Legendarny skoczek zaczepiany przez polskich kibiców. "To nieprawda, że zrobiłem coś przeciwko Stochowi"

Legendarny skoczek zaczepiany przez polskich kibiców. "To nieprawda, że zrobiłem coś przeciwko Stochowi"
CITYPRESS 24 / Press Focus
Andreas Goldberger jest atakowany przez polskich kibiców skoków narciarskich. - To nieprawda, że źle potraktowałem Kamila Stocha - zarzeka się Austriak.
Powodem ataków na Goldbergera jest jego tekst w dzienniku "Kronen Zeitung" po konkursie w Innsbrucku. 48-latek zachwycał się w nim skokami Stocha, ale zauważył, że niewiele brakowało, a Polacy nie mogliby wystartować w Turnieju Czterech Skoczni.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie możemy zapomnieć, że Stoch znalazł się w tym miejscu tylko dlatego, że wszyscy trenerzy zgodzili się, że Polacy mogą wystartować w Turnieju po fałszywie pozytywnym teście Klemensa Murańki - zauważył Goldberger w swoim felietonie.
Takie słowa wystarczyły, by rozjuszyć polskich kibiców. Goldberger czuje się przez nich atakowany. Jak podkreśla - niesłusznie.
- Myślę, że piszący do mnie ludzie nie do końca znają przepisy. Kwalifikacje to część zawodów i jeśli nie ma cię w kwalifikacjach, to nie możesz wziąć udziału w konkursie. W tym niezwykłym przypadku w Oberstdorfie trenerzy wszystkich drużyn uznali, że trzeba dać Polakom szansę startu. Coś takiego nie zdarzyło się nigdy wcześniej. Coś takiego warto podkreślić, po prostu - wyjaśnił Austriak w rozmowie z portalem Sport.pl.
Goldberger podkreśla, że kibicuje polskim skoczkom. Przed startem Turnieju Czterech Skoczni wskazał Stocha jako głównego faworyta do wygrania tej imprezy.
- To nieprawda, że źle potraktowałem Kamila, że zrobiłem coś przeciwko niemu. Nigdy niczego takiego nie zrobiłem i nie zrobię, ponieważ jestem fanem polskiej drużyny - powiedział Goldberger.
Austriak był jednym z najbardziej popularnych skoczków w latach 90-tych. Trzy razy wygrał wówczas klasyfikację generalną Pucharu Świata. Ma w dorobku też medale igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata i dwa zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni.

Przeczytaj również