Legenda będzie dalej skakać. Celem igrzyska olimpijskie
Bieżący sezon jest ostatnim w karierze Markusa Eisenbichlera. W ślady znacznie młodszego Niemca nie pójdzie jednak Simon Ammann.
Simon Ammann ma już 43 lata. W ostatnich miesiącach prezentował się słabo, w Pucharze Świata wywalczył zaledwie dwa punkty. Mimo tego nie zamierza kończyć kariery.
Szwajcar zapowiedział, że chce wystartować na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich we Włoszech. Jeśli mu się uda, pojedzie na taką imprezę ósmy raz w karierze. Więcej występów mieliby jedynie Ian Millar, Nino Salukwadze (po dziesięć startów) oraz Hubert Raudaschl i Afanasijs Kuzmins (po dziewięć).
- Igrzyska olimpijskie są moim wielkim celem. Nie inwestowałbym tyle energii w tym sezonie, gdybym nie miał długoterminowego planu - powiedział Ammann w rozmowie z SRF.
Podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie skoczek uplasował się na 25. miejscu w zawodach indywidualnych. Był to jego najgorszy występ od zmagań w 2006 roku w Turynie.
Niemniej, 43-latek wywalczył aż cztery złote medale. Dwukrotnie triumfował w Vancouver oraz Salt Lake City. Pod względem całkowitego dorobku ustępuje jednak Mattiemu Nykanenowi - Fin ma cztery złota i jedno srebro.