Kowalczyk o planach na najbliższy sezon

Justyna Kowalczyk w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" opowiedziała o przygotowaniach do nowego sezonu w biegach narciarskich i planach na najbliższą przyszłość.
- Zaczynam w Kuusamo, później Lillehammer i przed świętami Toblach. Omijam Tour de Ski i wracam w Planicy, tuż przed igrzyskami. W Korei będę cztery dni przed pierwszym startem, czyli biegiem łączonym. W programie startów olimpijskich nie ma niespodzianek. Nie pobiegnę na dziesięć kilometrów łyżwą. Resztę chcę biegać, łącznie ze sztafetą sprinterską - powiedziała polska narciarka.
- Jak będzie teraz? Nie wiem, gdzie jestem w porównaniu z innymi dziewczynami. Po Kuusamo i Lillehammer będzie wiadomo więcej na temat tej różnicy. Bo, jak to zwykle ze mną bywa, początek sezonu nie będzie pewnie w moim wykonaniu najmocniejszy - dodała.
- Organizm potrzebuje nowych bodźców. A żeby na ten końcowy etap przygody ze sportem wydusić ze mnie wszystkie rezerwy, szukamy zmian i spróbować się zmobilizować organizm do jeszcze większego wysiłku - zakończyła Kowalczyk.