Kamil Stoch uderza w Polski Związek Narciarski. "Mogę sam sobie finansować szkolenie"
Wczoraj oficjalnie ogłoszono, że Michal Doleżal nie przedłuży kontraktu z reprezentacją Polski. Dziś Piotr Żyła i Kamil Stoch nie gryźli się w język, komentując tę informację.
Polski Związek Narciarski nie zdecydował się kontynuować współpracy z czeskim szkoleniowcem. Po tym weekendzie Doleżal odejdzie ze stanowiska. Okazuje się, że ta decyzja w ogóle nie została skonsultowana z naszymi reprezentantami.
- Byliśmy jedną drużyną ze związkiem. Teraz już nie jesteśmy. To jest przykre. Wiadomo, słabszy sezon, ale motywacja cały czas była. Bez wiary w trenera końcówka sezonu nie byłaby taka fajna. Już się zazębiło i trzeba to rozdupczyć. - stwierdził Żyła przed kamerami "Eurosportu".
O krok dalej poszedł Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski ewidentnie nie jest fanem decyzji o zakończeniu współpracy z Doleżalem.
- Mogę sam sobie finansować szkolenie, ale pracować z trenerem, z którym chcę. To nie jest tak, że system jest do d***. Trzeba zmienić detale. Były mankamenty, które w drugiej części sezonu zostały poprawione. Trener Doleżal jest fachowcem - grzmiał Stoch po dzisiejszym konkursie w Planicy.
- Zostaliśmy pominięci w tym, czy chcemy, czy nie chcemy. Nikt nie zapytał nas o zdanie. Trener nie dostał szansy, by powiedzieć, jakie błędy popełniono - kontynuował.
- Jako zawodnik uważam, że mam w tej kwestii dużo do powiedzenia. Bo to, z kim i jak chcę pracować ma wpływ później na to jak funkcjonujemy. Zdaję sobie sprawę, że nie mogę podejmować żadnych decyzji, że jestem małym trybem w całej machinie, ale dość ważnym trybem, który wykonuje tę końcową robotę. Jeśli zarząd PZN chce spróbować swoich sił, to nie ma problemu. Dam narty, proszę bardzo. Zachęcam, można spróbować - dodał.
- Jeśli związek przedłużyłby kontrakt z trenerem i w następnym sezonie by się nic nie ruszyło, to uznałbym, że ja popełniłem błąd i wycofałbym się po kolejnym sezonie z kadry - podsumował Stoch.
Na razie nie PZN nie poinformował, kto zostanie następcą Michala Doleżala.