Kamil Stoch przyznał, czego zabrakło mu do olimpijskiego medalu. "Wszystko szło na żyletki"

Kamil Stoch przyznał, czego zabrakło mu do olimpijskiego medalu. "Wszystko szło na żyletki"
Instagram
Kamil Stoch po pierwszej serii olimpijskiego konkursu na normalnej skoczni zajmował trzecie miejsce. Ostatecznie zmagania skończył bez medalu. W rozmowie z "Eurosportem" szczerze przyznał, czego zabrakło mu do stanięcia na podium.
W przeszłości Stoch zdobywał już złoto na normalnej skoczni podczas IO - nie miał sobie równych w 2014 roku w Soczi. W Chinach świetnie spisywał się na treningach. Przyznał jednak, że mimo to nie miał wystarczająco dużo pewności siebie.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Niewiele zabrakło. W drugiej serii po prostu zabrakło mi pewności, że wszystko jest w porządku. Jeden naprawdę bardzo dobry skok, z którego byłem super zadowolony, to trochę mało - powiedział Stoch.
- Na treningach oddawałem tutaj dobre skoki, ale cały czas nie czułem tego. Dopiero pierwsza seria dała mi fajną energię, natomiast to trochę mało. Potrzebuję kilka fajnych skoków, zwłaszcza w konkursie - podkreślił.
- Zrobiłem co mogłem, wszystko szło na żyletki, trzeba było być perfekcyjnym także w drugiej serii. Tutaj walczyłem o medal. Dla mnie to był super konkurs, ale niedosyt pozostaje. Tak powinno być - dodał.
Stoch wierzy w to, że w Chinach może jeszcze odnieść spory sukces. W przyszłą sobotę odbędzie się konkurs na skoczni dużej, gdzie Polak będzie bronił zdobytego cztery lata temu złota.
- Jeszcze mamy kilka konkursów, kilka skoków można oddać, można się jeszcze cieszyć igrzyskami, świętować. Nakryliśmy do stołu, wszystkie dania gotowe, teraz trzeba zająć się świętowaniem - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik06 Feb 2022 · 15:25
Źródło: Eurosport

Przeczytaj również