Kamil Stoch: Przy upadku to był mój błąd
Kamil Stoch nie może zaliczyć początku nowego sezonu do udanych. Polski skoczek przyznał, że popełnił błąd przy skoku w pierwszej serii.
Kamil Stoch nie ustał pierwszej próby - 137 metrów - co sprawiło, że został sklasyfikowany dopiero na 33 lokacie. Awansował jednak do serii finałowej, ponieważ uzyskał 95 procent odległości najlepszego w pierwszej serii Prevca. W drugiej serii wylądował na 136 metrze i nieco poprawił swoją pozycję. Gdyby jednak nie upadek w pierwszej serii konkurs w Kuusamo z pewnością zakończyłby na lepszej lokacie niż 26.
- Przy upadku to był mój błąd, który zdarza mi się bardzo rzadko. W piątek odciążyłem po prostu po lądowaniu lewą nogą, zbyt mocno dociążając prawą. Przez to lewa narta zakantowała i zahaczyła o śnieg. W tamtym momencie nie miałem już szans, aby dostawić jedną nogę do drugiej. Walczyłem i robiłem wszystko, aby przewrócić się za linią bezpieczeństwa. Zabrakło mi dosłownie kilku metrów - wyjaśniał Stoch cytowany przez serwis eurosport.onet.pl.
Jutro o godzinie 15:30 odbędą się kwalifikacje do drugiego konkursu w Kuusamo. Pierwszą serię zaplanowano na godzinę 17.