"Jestem w pełni usatysfakcjonowany". Thurnbichler zadowolony, chociaż Polacy nie wygrali w Zakopanem

Dzisiejszy konkurs drużynowy - pierwszy w tym sezonie Pucharu Świata - był niezwykle emocjonujący. Ostatecznie po zwycięstwo sięgnęli Austriacy.

Losy rywalizacji toczyły się jednak aż do finałowego skoku. Polakom do pierwszego miejsca zabrakło zaledwie jednego punktu - to różnica mniejsza niż skok lepszy o jeden metr (więcej TUTAJ).

Mimo tego Thomas Thurnbichler był zadowolony po zakończeniu zawodów. Szkoleniowiec "Biało-czerwonych" przyznał, że sobotnie rozstrzygnięcie w pełni go satysfakcjonuje.

- Wiem, że zabrakło tylko jednego punktu, ale dziś to smakuje jak zwycięstwo. Mieliśmy trochę do zrobienia od wczoraj i cały zespół, razem z trenerami, wykonał świetną pracę. Przygotowaliśmy się świetnie i zawodnicy pokazali to, co powinni. Dlatego tak się tym cieszę - powiedział, cytowany przez "Sport.pl".

- Jestem w pełni usatysfakcjonowany - podkreślił Thurnbichler.

Trener zwrócił też uwagę na znakomite skoki Dawida Kubackiego. Jeśli dzisiejszy konkurs byłby indywidualnym, Polak zająłby drugie miejsce.

- Jest niezwykle stabilny. W drugiej serii miał silny wiatr z tyłu skoczni, a i tak lądował powyżej punktu konstrukcyjnego. Po nim skakał Stefan Kraft i też świetnie sobie poradził w trudnej sytuacji, ale miał o wiele więcej problemów. Dawid skakał nawet lepiej niż wczoraj, jest w absolutnie topowej formie. Bardzo czekam na niedzielę - stwierdził Thurnbichler.