To był nokaut! Polacy zmiażdżyli rywali i zostali mistrzami świata w konkursie drużynowym!
Polacy mistrzami świata! Biało-czerwoni wygrali konkurs drużynowy w Lahti. Srebrny medal dla Norwegów, a brązowy dla Austriaków.
Jako pierwszy z Polaków na belce startowej zasiadł Piotr Żyła. Skoczył kapitalnie - 130,5 metra. Dzięki temu Polacy już na samym początku wyszli na prowadzenie. Nad drugimi Norwegami mieliśmy 2,4 punktu przewagi, a nad trzecimi Austriakami 2,5.
Fantastycznie spisał się również Dawid Kubacki. Pofrunął na 129 metr, dzięki czemu nasz zespół nie tylko utrzymał prowadzenie, ale także powiększył przewagę na rywalami - 7,7 punktu nad Norwegami i 8,2 nad Austriakami.
Znakomitą próbę miał również Maciej Kot. Uzyskał 130,5 metra i przewaga Polaków nad przeciwnikami jeszcze wzrosła. O 18,2 punktu wyprzedzaliśmy Niemców, a o prawie 20 Norwegów.
Kamil Stoch skoczył tyle samo, co Żyła i Kot. Po pierwszej serii biało-czerwoni plasują się na pierwszym miejscu, wyprzedzając o 17,4 punktu Austriaków oraz o 18,8 Niemców.
W drugiej serii Piotr Żyła spisał się nieco słabiej, lecz skakał w niekorzystnych warunkach. Markus Eisenbichler uzyskał wcześniej 130,5 metra i nasza przewaga nad drugimi Niemcami zmalała do 6,4 punktu.
Skakanie z czasem stało się mocno loteryjne. Forfang pobił rekord skoczni - 138 metrów - a za moment Leyhe wylądował o prawie 35 metrów bliżej - 103,5 m. Dawid Kubacki natomiast poradził sobie z tymi trudnymi warunkami. Uzyskał 119,5 metra. Biało-czerwoni mieli w tym momencie ogromną przewagę nad przeciwnikami - ponad 28 punktów nad Austrią i niespełna 32 nad Norwegią.
W następnych dwóch próbach podopieczni Stefana Horngachera dopełnili już tylko formalności. Maciej Kot pofrunął na odległość 121,5 metrów, a Kamil Stoch wylądował o trzy metry dalej.
Polacy wygrali konkurs drużynowy z ogromną przewagą. Drugie miejsce ze stratą 25,7 punktu zajęła Norwegia, a trzecie Austria - 35,3 pkt straty do biało-czerwonych.