"Grożono mi śmiercią". Janne Ahonen szczerze o rywalizacji z Adamem Małyszem
Janne Ahonen wrócił wspomnieniami do rywalizacji z Adamem Małyszem. Fin zdradził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", że przed jednym z konkursów w Zakopanem otrzymał list, w którym grożono mu śmiercią.
Janne Ahonen to legenda skoków narciarskich. Fin ma na swoim koncie m.in. dwie Kryształowe Kule, dwa medale olimpijskie i pięć trofeów za triumf w Turnieju Czterech Skoczni.
45-latek udzielił wywiadu "Przeglądowi Sportowemu". W rozmowie został poruszony wątek rywalizacji z Adamem Małyszem.
- Nie spędzaliśmy ze sobą zbyt często czasu, ale lubiłem go, a myśląc dziś o Adamie, mam w głowie wiele konkursów. Przede wszystkim ten z 2005 r., kiedy polscy kibice byli pod skocznią wyjątkowo głośni. To był czas, gdy byliśmy z Małyszem odpowiednio skoczkami numer jeden i numer dwa na świecie. Wszyscy nastawiali się na wielką walkę między nami, a ja miałem świadomość, że w Zakopanem będzie gorąco - powiedział.
- Tym bardziej, że jakiś czas przed zawodami dostałem list z Polski, w którym grożono mi śmiercią. Już na treningach pod skocznią zebrało się dużo ludzi i kibice na mnie nieustannie gwizdali, buczeli. Czułem się jak ich największy wróg - zdradził.
- Wystarczyło jednak, że zająłem drugie miejsce, przegrywając tylko z Adamem, bym również ja był oklaskiwany. Nagle wszyscy Polacy byli już moimi kolegami (śmiech) - dodał.
Janne Ahonen aż 108 razy stawał na podium Pucharu Świata. Wygrał 36 konkursów.