Gigantyczny pech Polski na mistrzostwach świata w lotach! Dyskwalifikacja pogrążyła biało-czerwonych

Przed finałem Polska zajmowała piąte miejsce. Strata do trzecich Niemców wynosiła 36,7 punktu. Na pierwszym miejscu uplasowali się Słoweńcy przed Austriakami. W pierwszej serii naszym liderem był Aleksander Zniszczoł, który skoczył 221,5 metra.

W drugiej serii Zniszczoł skoczył nieco gorzej, uzyskując 215,5 metra. Taka próba wystarczyłaby, aby biało-czerwoni utrzymali piąte miejsce.

Nasi reprezentanci spadli jednak na ósmą lokatę. Zniszczoł został zdyskwalifikowany za nieregulaminowy kombinezon. Po odebraniu punktów zdobytych przez 29-latka Polacy nie mieli szans na włączenie się do rywalizacji o brązowe medale.

Po pierwszej grupie liderami pozostali Słoweńcy za sprawą skoku Lovro Kosa na odległość 208 metrów. Austriacy nadgonili jednak rywali, dzięki Michaelowi Hayboeckowi, który huknął 224,5 metra.

Równą formę w konkursie drużynowym zaprezentował Kamil Stoch. W pierwszej próbie skoczył 211 metrów, a w drugiej wylądował metr bliżej. Na półmetku finałowej serii Polska była ósma, a Słowenia pierwsza. Peter Prevc potwierdził klasę, skacząc 213,5 metra.

Po swoim skoku powodów do zadowolenia zdecydowanie nie miał Dawid Kubacki. Wylądował on na 195. metrze. Mimo wszystko to wystarczyło do wyprzedzenia Finlandii, ponieważ Antti Aalto skoczył zaledwie 175,5 metra, podpierając lądowanie.

W ostatniej serii Piotr Żyła skoczył 177,5 metra przy notach 15 i 15,5 od sędziów. Ostatecznie Polska skończyła zawody na ósmym miejscu. Finlandia wyprzedziła nas po próbie Niko Kytosaho na odległość 198,5 metra. Gdyby nie dyskwalifikacja Zniszczoła, biało-czerwoni byliby na szóstej lokacie.

Mistrzami świata w lotach zostali Słoweńcy z imponującym wynikiem 1615,4 punktu. Srebrny medal przypadł Austriakom (1588,9 punktu), a podium uzupełnili Niemcy (1549,9 punktu).