Trener skoczków zostanie zwolniony? "Wiem, że wszyscy się tego domagają"

Trener skoczków zostanie zwolniony? "Wiem, że wszyscy się tego domagają"
Rafał Rusek / Press Focus
Jan Winkiel, sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego, jest poruszony słabą formą naszych skoczków. Nie należy się jednak spodziewać, by na ostatniej prostej do igrzysk olimpijskich w Pekinie do kadry dołączył nowy trener.
Polacy bardzo słabo wypadli podczas konkursu w Oberstdorfie, który tradycyjnie rozpoczął rywalizację w Turnieju Czterech Skoczni. Do drugiej serii przebił się tylko Dawid Kubacki, który był 28.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wszyscy nasi skoczkowie wyglądają, jakby nie mieli w sobie życia, jakby nie mieli energii, jakby byli po prostu bezsilni - analizował Winkiel w rozmowie ze "Sport.pl".
- Nie wiem, czy kiedykolwiek był taki kryzys, że goście spadli tak nisko z tak wysokiego konia. Nie jeden czy dwóch naszych skoczków obniżyło loty. Chodzi o 10 ludzi, którzy w zeszłym sezonie punktowali, a teraz nie istnieją - dodał sekretarz generalny PZN.
Winkiel potwierdził, że możliwe jest wycofanie biało-czerwonych z austriackiej części Turnieju Czterech Skoczni. Zawodnicy mieliby w spokoju potrenować aż do zawodów w Zakopanem.
Polacy mogą całkowicie poświęcić rywalizację w Pucharze Świata, by szykować formę do igrzysk olimpijskich w Pekinie. Nie należy się spodziewać bardziej drastycznych ruchów - choćby zmiany trenera.
- Wiem, że wszyscy się domagają głowy Michala Doleżala. Ale to by nic nie dało. No, chyba że w naszej rozmowie Michal powie, że nie ma konceptu, że nie widzi w ogóle drogi. Ale mamy miesiąc do igrzysk olimpijskich, to naprawdę nie jest czas na takie ruchy - podsumował Winkiel.

Przeczytaj również