Dobre skoki Polaków podczas pierwszego treningu w Willingen. Są powody do optymizmu przed kwalifikacjami
Piotr Żyła spisał się najlepiej z Polaków na pierwszym treningu przed konkursem w Willingen. Łącznie trzech Polaków zakończyło zmagania w pierwszej "dwudziestce".
Warunki w Willingen nie zachwycały. Sprawdziły się prognozy, według których w Niemczech miał wiać bardzo silny wiatr. Podmuchy były przez pewien czas na tyle silne, że uniemożliwiły przeprowadzenie serii treningowej dla skoczkiń.
Jako pierwszy podczas męskiego treningu w powietrze wzbił się Aleksander Zniszczoł, który poszybował 127 metrów i zajął ostatecznie 12. miejsce. Tuż po nim skakał Kamil Stoch, który skoczył o pięć metrów dalej, lecz uplasował się niedaleko za kolegą z reprezentacji, na 15. miejscu.
Ten sam wynik osiągnął Piotr Żyła. 37-latek otrzymał jednak znacznie lepsze noty od sędziów, przez co znalazł się w klasyfikacji ponad Stochem i Zniszczołem, zajmując ósmą pozycję.
Najgorszy skok spośród biało-czerwonych oddał Dawid Kubacki. 33-letni zawodnik uzyskał zaledwie 119,5 metra, co pozwoliło mu się uplasować jedynie na 26. lokacie.
Zwycięzcą okazał się Lovro Kos. Słoweniec oddał zdecydowanie najdalszy skok podczas sesji, szybując aż 150,5 metra. Drugie miejsce zajął Michael Hayboeck, a trzeci był Junshiro Kobayashi.
W sesji treningowej nie wziął udziału Paweł Wąsek. 24-latek jest przeziębiony i w związku z tym został wycofany z zawodów. Może jednak wystąpić w niedzielnych zmaganiach, o czym pisaliśmy TUTAJ.