Dawid Kubacki nie wszedł do konkursu, ale i tak pojawił się na skoczni. Wystąpił w niecodziennej roli

Dawid Kubacki nie wszedł do konkursu, ale i tak pojawił się na skoczni. Wystąpił w niecodziennej roli
Rafał Rusek/Pressfocus
Jan Hoerl wygrał konkurs w Innsbrucku. Do zawodów nie awansował natomiast Dawid Kubacki, który pojawił się na skoczni Bergisel w nietypowej dla siebie roli.
Rozegrany w środę konkurs w Innsbrucku był jednym z najlepszych dla biało-czerwonych w obecnym sezonie. Do finałowej serii zawodów awansowało aż czterech polskich skoczków.
Dalsza część tekstu pod wideo
Najlepiej zaprezentował się Kamil Stoch, który zajął 11. pozycję. Na 14. lokacie uplasował się zaś Piotr Żyła. Po pierwszej serii "Wiewiór" był tuż za podium. Bardzo złe warunki atmosferyczne sprawiły, że druga próba była znacznie krótsza. Były mistrz świata wylądował na 115 metrze i zanotował ogromny spadek w klasyfikacji końcowej konkursu, o czym pisaliśmy TUTAJ.
W wyniku słabego występu we wtorkowych kwalifikacjach do zawodów nie przystąpił Dawid Kubacki. Polak zajął dopiero 52. miejsce. Mimo to 33-latek zawitał na obiekcie w Innsbrucku.
Jak przekazał Dominik Formella ze "Skujumping.pl", Kubacki wystąpił na Bergisel w roli przedskoczka, co było dla niego pierwszą taką sytuacją w karierze. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się bowiem, żeby Polak nie awansował do głównej części zawodów.
Podczas konkursu w Garmisch-Partenkirchen identyczne zadania mieli Maciej Kot i Paweł Wąsek. Po tym, jak nie przebrnęli oni przez kwalifikacje, obaj pełnili funkcję przedskoczków.
Obecny sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich jest nieudany dla Kubackiego. 33-latek zgromadził do tej pory 68 punktów, co plasuje go na 26. miejscu w klasyfikacji generalnej.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 03 Jan 2024 · 17:57
Źródło: Skijumping.pl

Przeczytaj również