Czy Horngacher zostanie w Polsce? Dostanie ofertę nowego kontraktu, ale kuszą go potęgi
Czy Stefan Horngacher będzie trenerem polskich skoczków także w następnych sezonach? Polski Związek Narciarski proponuje mu czteroletnią umowę. Austriak ma jednak więcej propozycji.
Horngacher został trenerem reprezentacji Polski w marcu 2016 roku. Szybko poprowadził naszych skoczków do wielkich sukcesów. Już w pierwszym sezonie jego pracy drużyna zdobyła złoty medal mistrzostw świata. Zawodnicy stawali na podium też indywidualnie: Kamil Stoch wygrał Turniej Czterech Skoczni, a Piotr Żyła był w nim drugi i na dokładkę zdobył brązowy medal mistrzostw świata. W obecnym sezonie sukcesów też nie brakuje - z olimpijskim złotem Stocha i brązowym medalem drużyny na czele.
Nic dziwnego, że Polski Związek Narciarski chciałby przedłużyć kontrakt z Horngacherem. Austriak ma wkrótce otrzymać propozycję czteroletniej umowy. Związek chce mu też obiecać spore inwestycje w nowe technologie i szerszą współpracę z naukowcami.
Przekonanie Horngachera do pozostania w Polsce wcale nie musi być łatwe. W mediach pojawiły się plotki, że 48-letniego szkoleniowca kusi rodzima federacja. Tam na Horngachera czekałoby wielkie wyzwanie - wyciągnięcie reprezentacji Austrii z kryzysu. Zainteresowani jego usługami są też podobno Niemcy, którzy widzą go w roli następcy Wernera Schustera.
Adam Małysz, dyrektor sportowy Polskiego Związku Narciarskiego, ocenia szanse na pozostanie Horngachera na 80 procent.
- Patrzę na to, jak wygląda współpraca ze mną i resztą sztabu. Jest bardzo zaangażowany, a gdyby ktoś chciał odejść, pewnie inaczej by się zachowywał – mówi Małysz w "Przeglądzie Sportowym".