Co za buta! Tak Norwegowie reagują na aferę w skokach. "Żałosna gra innych narodów"

Co za buta! Tak Norwegowie reagują na aferę w skokach. "Żałosna gra innych narodów"
Andrej Tarfila / pressfocus
Rywalizacja w skokach narciarskich podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym znalazła się w cieniu skandalu wywołanego przez działania reprezentacji Norwegii. W tamtejszym środowisku nie wszyscy są skłonni do refleksji nad złamaniem przepisów. Johann Remen Evensen przystąpił wręcz do ataku na inne kadry.
Reprezentacja Norwegii została przyłapana na manipulacjach przy kombinezonach startowych swoich zawodników. Dokonywano w nich niedozwolonych przeróbek i duplikowania czipów, którymi znakowano stroje.
Dalsza część tekstu pod wideo
Oszustwo wyszło na jaw m.in. dzięki filmom publikowanym przez Jakuba Balcerskiego ze Sport.pl. Potwierdziła je kontrola dokonana już po konkursie mistrzostw świata na dużej skoczni. W efekcie srebrny medal stracił Marius Lindvik.
Norwegowie trochę przyznają się do przekroczenia reguł, a trochę kąsają. Najlepszych podsumowaniem ich postawy są słowa Johanna Remena Evensena: kiedyś dobrego skoczka, a teraz medialnego eksperta.
- Nie da się obronić faktu, że Norwegowie używali kombinezonów niezgodnych z przepisami. Bardziej jednak chodzi o sposób, w jaki to się robi, wywierając na FIS presję, by podejmowała działania, jakich nie stosowano nigdy wcześniej - stwierdził Evensen.
Dla byłego skoczka problemem nie jest oszustwo Norwegów, lecz... ujawnienie ich procederu. W bardzo zdecydowany sposób wyraził się na temate Polaków, Austriaków i Słowńców, którzy złożyli protest.
- To żałosna gra ze strony innych narodów. Wysyłanie tajnych fotografów, aby filmowali to, co dzieje się na zapleczu innych drużyn, uważam za okropne. Norweska organizacja wspierająca skoczków musi to zaakceptować i stawić temu czoła. Nie ma co przepraszać - ocenił Evensen.
- Modyfikacje kombinezonów to działania, które podejmuje się cały czas. Inne kraje, które oskarżyły Norwegię o oszukiwanie na mistrzostwach świata, robią to samo. W skokach cały czas trwa wyścig w sprzęcie. W ostatnich tygodniach Norwegia nadrobiła dystans do Austrii, ale nie sposób powiedzieć, w jakim stopniu było to wynikiem manipulacji. To był ciężki cios dla Norwegii, która powinna była złożyć protest. Jestem pewien, że federacja ma niezbite dowody na to, że inne reprezentacje robią to samo - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski09 Mar · 11:43
Źródło: Eurosport.pl.

Przeczytaj również