Afera na MŚ! Trener kadry złamał mu nos, palec i uszkodził bark

Afera na MŚ! Trener kadry złamał mu nos, palec i uszkodził bark
Parkkinen / pressfocus
Mistrzostwa świata w biathlonie dobiegły końca, a na jaw zaczęły wychodzić szokujące fakty. Jak donoszą media, podczas tej imprezy doszło do absurdalnej sytuacji. Trener zaatakował lidera kadry.
Tegoroczne mistrzostwa świata w biathlonie w Lenzerheide przebiegły pod znakiem istnej dominacji ze strony reprezentacji Francji. Wygląda na to, że kapitalne występy zostały przyćmione przez skandal.
Dalsza część tekstu pod wideo
W trakcie zakończonych już zawodów miał miejsce kuriozalny incydent w kadrze Łotwy. Z informacji podanej przez serwis sport24.ua wynika, że trener Ilmars Bricis zaatakował Andrejsa Rastorgujevsa.
Szokująca sytuacja w szeregach europejskiej drużyny nie obyła się bez konsekwencji. 36-latek doznał złamania nosa oraz palca. Ponadto uszkodził on bark, co sprawia, że czeka go przerwa od rywalizacji.
- Trener mnie pobił. Złamał mi palec, rozbił nos. Myślę, że poważnie uszkodził mi bark. Dwoje członków zespołu próbowało nas rozdzielić - powiedział Rastorgujevs podczas jednego z wywiadów.
Lider reprezentacji Łotwy nie czekał i zadeklarował, że dopóki jej selekcjonerem będzie Bricis, nie ma on zamiaru kontynuować kariery. Trener zrzucił z kolei winę na zawodnika, choć nie podał powodów.
W trakcie zakończonych już mistrzostw świata w Lenzerheide najlepszy łotewski biathlonista nie miał wielkich powodów do radości. Jego najlepszym wynikiem było 16. miejsce w biegu indywidualnym.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 25 Feb · 14:40
Źródło: sport24.ua

Przeczytaj również