Adam Małysz uderzył w FIS. Zarzuca działaczom podwójne standardy

Adam Małysz uderzył w FIS. Zarzuca działaczom podwójne standardy
Marcin Kadziolka / Shutterstock.com
Adam Małysz skomentował zamieszanie wokół butów polskich skoczków narciarskich. Dyrektor sportowy PZN uważa, że FIS nie traktuje równo wszystkich reprezentacji.
Polacy od początku sezonu są w przeciętnej formie. Wydawało się, że przełom nadszedł w prologu w Willingen, w którym czterech z biało-czerwonych uplasowało się w pierwszej dziesiątce.
Dalsza część tekstu pod wideo
Już dzień później nastroje się popsuły. Wszystko przez słynną już "wojnę o buty" polskich skoczków. Dwóch z nich - Piotr Żyła i Stefan Hula - zostało zdyskwalifikowanych po proteście złożonym przez Stefana Horngachera.
Adam Małysz twierdzi, że Polacy wciąż walczą o swoje. Ich starania się nie powiodą - nasi skoczkowie nie będą mogli użyć zmodyfikowanych butów podczas igrzysk.
- Piszemy pisma, kontaktujemy się z FIS. Ciągle słyszymy, że do maja trzeba było zgłosić zmiany. Wiemy też jednak, że Niemcy tego nie zrobili ze swoimi zapięciami, a jednak im to dopuścili - komentuje Małysz w rozmowie z "Onetem".
- Nie ma określonych procedur sprawiających, że musisz coś pokazać wcześniej. To znaczy są, ale dotyczą nowych rzeczy. A my nie mamy nic nowego, a jedynie zmodyfikowane. Norwegowie zmieniają w swoich butach podeszwy i to jest większa ingerencja, a nic za tym nie idzie - uważa były skoczek.
Skoczkowie na olimpijskich obiektach zaprezentują się już w czwartek. Zostanie wówczas przeprowadzony oficjalny trening. Początek o 12:00 czasu polskiego.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski02 Feb 2022 · 20:54
Źródło: onet.pl

Przeczytaj również