Adam Małysz skomentował wypowiedzi Graneruda. "Trochę się uśmialiśmy"

Halvor Egner Granerud swoją wypowiedzią na temat polskich skoczków wywołał burzę. Adam Małysz zdradził, że biało-czerwoni przyjęli słowa rywala z humorem.
Norweg po zawodach w Innsbrucku stwierdził, że Polacy regularnie skaczą w lepszych warunkach. Dość lekceważąco wypowiadał się też na temat Kamila Stocha. Jego zdaniem trzykrotny mistrz olimpijski jest "tak niestabilny", że z łatwością wyprzedzi go w klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni.
Granerud zreflektował się i przeprosił Stocha. Żalił się też na zachowanie polskich kibiców. W polskim obozie nie przywiązują wielkiej wagi do jego słów.
– Gdy o tym usłyszeliśmy, to – nie będę ukrywał – trochę się uśmialiśmy. Pomyślałem sobie: on jest młody, niedoświadczony, pewnie powiedział to w emocjach. Stąd pewnie potem nadeszły wspomniane przeprosiny. My naprawdę bardzo dobrze współpracujemy z Norwegami, chodzi o związek, tak samo zawodników, dlatego ta wypowiedź była trochę zaskakująca. Nie ma co się jednak nad tym rozwodzić. Niech to, co ma się wydarzyć, zadzieje się na skoczni, a nie w mediach - stwierdził Małysz w rozmowie z TVP Sport.
Do zakończenia TCS zostały już tylko zawody w Bischofshofen. Przed nimi Stoch ma nieco ponad piętnaście punktów przewagi nad drugim w klasyfikacji Kubackim. Trzeci Granerud traci 20,6 pkt.
Małysz jest przekonany, że Turniej zakończy się zwycięstwem jednego z Polaków.
- Wątpię, aby ktokolwiek był dziś w stanie przegonić Kamila lub Dawida przy równych warunkach - ocenił Małysz.
We wtorek w Bischofshofen odbędą się treningi i kwalifikacje. Zawody w austriackim ośrodku zaplanowano na środę.