Zupełna nowość we freak-fightach. Aż 10 osób w oktagonie [WIDEO]
Czegoś takiego fani MMA zapewne jeszcze nie widzieli. Podczas gali Dogfight Wild Tournament odbył się turniej z udziałem aż dziesięciu zawodników. Organizatorzy nawiązali do serii WWE.
W 2023 i 2024 roku polskie organizacje freak-fightów wprowadziły kilka nowości, w tym pojedynek dwóch na jednego. O krok dalej postanowili pójść założyciele federacji Dogfight Wild Tournament.
Podczas wydarzenia w Barcelonie zostało rozegrane starcie w formacie Royal Rumble, które swoją ogromną popularność zdobyło za sprawą serii WWE. Miejsce w ringu otrzymuje aż 30 zawodników.
Na gali Dogfight Wild Tournament zaprezentowano nieco okrojoną wersję słynnej konfrontacji i do klatki zaproszono dziesięciu freak-fighterów. Co ważne, walka ta odbyła się bez podziału wagowego.
Po wyeliminowaniu ośmiu zawodników w oktagonie została tylko finałowa dwójka. Wówczas został rozegrany klasyczny pojedynek w formule MMA. Po triumf przed czasem sięgnął Alex "Killer" Quilez.
Wygląda na to, że niecodzienna formuła zastosowana przez organizację Dogfight Wild Tournament przypadła do gustu kibicom. Część internautów zasugerowała jej wprowadzenie do organizacji UFC.
Co ciekawe, w nocy z soboty na niedzielę został rozegrany turniej Royal Rumble w WWE. Najlepszy okazał się Jey Uso. W ostatecznym pojedynku pokonał on Johna Cenę, czyli legendę tej organizacji.