Znany zawodnik KSW usłyszał zarzuty. Mamedowi Ch. grozi 10 lat więzienia

Śląska prokuratura postawiła szereg zarzutów Mamedowi Ch. Znany w naszym kraju zawodnik MMA miał dopuścić się między innymi paserstwa. Łącznie grozi mu nawet do 10 lat więzienia. O sprawie informuje Polska Agencja Prasowa.
Postępowanie, w które zamieszany jest 41-latek, toczy się już od czerwca 2017 roku. Początkowo zostało wszczęte przez Słowaków. Pod koniec 2017 roku sprawą zajęły się także polskie organy ścigania.
Łącznie zarzuty przedstawiono 24 osobom. Część z nich przyznała się do zarzucanych czynów i wystąpiła o wydanie wyroków skazujących bez rozprawy sądowej.
Mamed Ch. został już zatrzymany przez prokuraturę w czerwcu 2019 roku. Wówczas wnioskowano o jego tymczasowe aresztowanie, ale sąd nie zdecydował się na taki krok.
Teraz zawodnik ma jednak kolejne kłopoty. Usłyszał szereg zarzutów, za które może czekać go wiele lat w więzieniu. Takie informacje przekazała Polska Agencja Prasowa.
- Zawodnik MMA odpowie za paserstwo, nakłanianie do zniszczenia mienia, naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy policji i posiadanie broni bez zezwolenia. Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że czyny zarzucane oskarżonym zagrożone są karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności - czytamy w artykule.
- Prokurator zarzucił oskarżonym m.in. puszczanie w obieg falsyfikatów banknotów euro na terenie Słowacji oraz paserstwo samochodów, w tym luksusowych, pochodzących z czynów zabronionych popełnionych poza granicami Polski - informuje Prokuratura Krajowa.