Złamany nos, pęknięte żebro i naderwane więzadło. Gwiazdor UFC mocno ucierpiał
W walce wieczoru UFC 302 Isłam Machaczew pokonał Dustina Poiriera. W trakcie pojedynku przegrany fighter doznał kilku kontuzji.
W miniony weekend w amerykańskim Newark odbyło się UFC 302. W walce wieczoru mistrz kategorii lekkiej, Isłam Machaczew, skrzyżował rękawice z Dustinem Poirierem.
Pojedynek zakończył się w połowie piątej rundy. Wówczas Rosjanin poddał rywala duszeniem brabo i obronił tytuł mistrzowski.
Niedługo po walce Amerykanin udał się do szpitala, aby przejść serię badań. Lekarze stwierdzili, że fighter ma złamany nos, pęknięte żebro oraz naderwane więzadło krzyżowe.
- Nos jest mocno połamany, żebro pęknięte, a więzadło krzyżowe naderwane. Życie wojownika! - napisał Poirier na Twitterze.
Poirier poinformował, że do złamania nosa doszło w momencie, w którym zderzył się głową z rywalem. Amerykanin naderwał więzadło krzyżowego podczas szarpaniny w czwartej rundzie.
35-latka czeka dłuższa przerwa od startów. Przed potencjalnym powrotem do oktagonu będzie musiał uporać się z problemami zdrowotnymi.