Zawodnik PRIME SHOW MMA odwołał się od werdyktu po druzgocącej porażce. Zaskakująca decyzja freakfightera

Zawodnik PRIME SHOW MMA odwołał się od werdyktu po druzgocącej porażce. Zaskakująca decyzja freakfightera
Prime MMA Show
1 lipca odbyła się gala PRIME SHOW MMA 5. W trakcie wydarzenia nie zabrakło niespodzianek, które ciągną się aż do dziś. Bohater jednej z walk pomimo dotkliwej porażki postanowił odwołać się od werdyktu sędziowskiego.
PRIME SHOW MMA 5 odbyło się w Hali Orbita we Wrocławiu. Kibice mogli obejrzeć 11 interesujących pojedynków.
Dalsza część tekstu pod wideo
W walce wieczoru Kasjusz „Don Kasjo” Życiński zmierzył się z Dominikiem „Japońskim Drwalem” Zadorą. Pojedynek odbył się na zasadach bokserskich w małych rękawicach. Więcej o starciu pisaliśmy TUTAJ.
Po walce Życiński postanowił odwołać się od werdyktu sędziowskiego. Początkowo mogłoby się wydawać, że są to jedynie ironiczne zapowiedzi „Don Kasjo”, jednak protest stał się faktem.
- Odpowiedź na protest złożony w dniu 03.07.2023 przez Kasjusza Życińskiego w sprawie walki pomiędzy Kasjuszem Życińskim a Dominikiem Zadorą, zostanie podjęta 10.07.2023. Taką wiadomość zwrotną dostałem od sędziego głównego mojej walki. Będzie powołana niezależna komisja sędziowska i przeliczą punkty jeszcze raz - napisał „Don Kasjo” na Instagramie.
Screen z relacji "Don Kasjo"
Instagram Kasjusz Życiński
- Właśnie straciłeś ostatnie resztki szacunku. Macie swojego króla, który nie oddał pasa i nie potrafi się pogodzić z porażką… żenada – skomentował protest były rywal Życińskiego, Dominik Zadora.
Warto zaznaczyć, że nie był to pierwszy protest „Don Kasjo”. Zawodnik postanowił się odwołać od werdyktu sędziowskiego po walce z Normanem Parke na FAME MMA 10. Wówczas wniosek został rozpatrzony negatywnie.
Kasjusz „Don Kasjo” Życiński legitymuje się rekordem ośmiu zwycięstw i dwóch porażek we freakfightach. Dla Dominika Zadory był to freakowy debiut, wcześniejsze pojedynki toczył głównie dla organizacji FEN.

Przeczytaj również