Zawodnik Fame MMA o konfrontacji z Borkiem. "Mam niewyparzoną gębę"

Zawodnik Fame MMA o konfrontacji z Borkiem. "Mam niewyparzoną gębę"
Screen/YouTube
Bohater Fame MMA 22 odniósł się do swojego spięcia z Mateuszem Borkiem. Zawodnik postanowił przeprosić dziennikarza.
W sobotę na Stadionie Narodowym odbyło się Fame MMA 22. Na kilka tygodni przed galą doszło do spięcia na linii Mateusz Borek - Kamil Łaszczyk.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pięściarz nie szczędził słów krytyki pod adresem dziennikarza. Warto przypomnieć, że ten pełnił rolę jego promotora.
O konfrontacji między zwaśnionym stronami wypowiedział się inny podopieczny Borka, Tomasz Adamek. Pięściarz zabrał głos w rozmowie dla FANSPORTU TV.
- Spotkałem Kamila, powiedziałem: "Jak masz coś do promotora, to się załatwia face to face". Tego nigdy się nie wyciąga. Nie rób tak, bo psujesz robotę. Przegrałeś walkę, no i co, może dyspozycja dnia. Ja też tak miałem. To jest sport, a nie szukanie, że to promotor. Ja mam za długą karierę, żeby takie rzeczy miały miejsce - mówił Adamek.
Po pojedynku na Fame MMA 22 Łaszczyk odniósł się do całego zajścia. W rozmowie z FANSPORTU TV postanowił przeprosić Borka.
- Ja powiem tak: akurat tu racja. Przeprosiłem w jednym z wywiadów pana Mateusza Borka. Okej, może kolegami nie będziemy, przyjaciółmi nie będziemy… Ja pójdę sobie swoją stronę, on w swoją. Ja po prostu mam czasem niewyparzoną gębę - mówił Łasczyk.
Na Fame MMA 22 Łaszczyk przegrał na pełnym dystansie z Amadeuszem "Ferrarim" Roślikiem. Z kolei wspomniany Adamek pokonał Kasjusza "Don Kasjo" Życińskiego jednogłośną decyzją sędziów.

Przeczytaj również