Załęcki zapowiedział powrót do oktagonu. Wielki hit na horyzoncie
Denis Załęcki rzucił wyzwanie gwieździe freakfightów. 27-latek uchylił rąbka tajemnicy na temat swojego kolejnego występu.
Denis "Bad Boy" Załęcki stoczył poprzedni pojedynek 4 października. Wówczas w co-main evencie Fame: The Freak zawalczył z Adrianem Ciosem i Natanem Marconiem.
Tamto starcie miało niespodziewany przebieg. Tuż po pierwszym gongu "Bad Boy" został obalony, jednak po krótkiej chwili sędzia podniósł pojedynek do stójki.
Wówczas 27-latek wyprowadził kopnięcie na głowę Marconia i został zdyskwalifikowany. Tym samym duet kontrowersyjnych freakfighterów mógł cieszyć się z wygranej.
Niedawno Załęcki gościł na transmisji na żywo prowadzonej przez Michała "Boxdela" Barona. W jej trakcie wyzwał Kamila "Taazy’ego" Mataczyńskiego do walki.
"Bad Boy" wyraził chęć do zmierzenia się z gwiazdorem podczas turnieju, który zapowiedział. Przekazał, że rywalizacja będzie miała miejsce w lutym i weźmie w niej udział ośmiu zawodników.
- Piszcie do "Taazy’ego". Uważa się za króla freakfightów, a boi się z Deniskiem wyjść. Walka z "Taazym" albo turniej, żeby mi go dali w finale. Przygotowuję się na turniej. Wiesz jaki? Dobry, nie? Nie będzie mocniejszego. Ja każdego wroga będę miał. Najlepsze, że tych siedmiu przeciwko mnie. Będę sam na te k**wy - mówił Załęcki.
"Taazy", który został wyzwany przez "Bad Boya", stoczył poprzedni pojedynek 7 grudnia na Fame MMA 23. Wówczas w walce wieczoru pokonał na pełnym dystansie Adama "AJ" Josefa.