"Z**b totalny". Gwiazdor przejechał się po Załęckim
Denis Załęcki po raz kolejny znalazł się w ogniu krytyki. Znany freakfighter nie gryzł się w język i mocno w niego uderzył.
Denis "Bad Boy" Załęcki pozostaje nieaktywny od 8 czerwca bieżącego roku. Wówczas na gali Clout MMA 5 skrzyżował rękawice z Michałem "Wampirem" Pasternakiem.
Pierwotnie sędziowie orzekli zwycięstwo Pasternaka. Po proteście Załęckiego i szczegółowej analizie zmieniono werdykt walki na remis, o czym pisaliśmy TUTAJ.
W przeszłości "Bad Boy" kilkukrotnie wyzywał Kasjusza "Don Kasjo" Życińskiego do pojedynku. Niedawno freakfighter odpowiedział na zaczepki w rozmowie z portalem mma.pl.
Życiński uznał, iż jego walka z Załęckim jest bezsensowna. Dodał, że jeśli ten wróci na ścieżkę zwycięstw, wówczas rozważy ewentualne starcie.
- On jakieś damskie rundy walczy. Wielki prawilniak. Już gadał, że taka kolejka się do niego ustawia, a pie***li o mnie. Co on chce? Wejść do ringu, k**wa, przyklepać tak jak te ostatnie walki. Skoro taka kolejka, to po co o mnie pie***li? Z**b totalny. Pewnie chce się położyć, ale dwa razy więcej wziąć pieniędzy. No taki ma pomysł, bo inaczej nie widzę sensu. Jak coś wygra w normalnej walce, to wtedy może krzyczeć. Mogę wejść i go pie***lnąć, to się skończy jego gadanie - mówił Życiński.
"Don Kasjo" stoczył poprzedni pojedynek 13 kwietnia bieżącego roku. W walce wieczoru Prime MMA 8 pokonał jednogłośną decyzją sędziów Arkadiusza Tańculę.