Wzbudził ogromne kontrowersje, jego walka w Clout MMA trwała sekundę. Wiadomo, co z wypłatą Natana Marconia

Konfrontacja Denisa Załęckiego z Natanem Marconiem podczas gali Clout MMA 3 zakończyła się w niezwykle kuriozalny sposób. Sekundę po rozpoczęciu pojedynku "Bóg Estetyki" przewrócił się na deski i poddał walkę. Jego zachowanie rozwścieczyło "Bad Boya" oraz Denisa Labrygę, którzy chcieli zaatakować Marconia, lecz zostali powstrzymani przez ochroniarzy.

Po zakończeniu starcia federacja Clout MMA wydała w mediach społecznościowych krótki komunikat. Oświadczono w nim, że konfrontacja Załęckiego z Marconiem nie została uznana przez organizację. Internauci podzielili się na dwie grupy: pierwszą, popierającą działania Marconia, oraz drugą, wzywającą do odebrania freak-fighterowi wynagrodzenia za pojedynek.

Ambasadorka Clout MMA, Lexy Chaplin, poinformowała jednak w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim, że w kwestii wypłaty najprawdopodobniej dojdzie do kompromisu. "Bóg Estetyki" ma otrzymać część uzgodnionej kwoty w związku z zainteresowaniem, jakie przyniosły organizacji działania podejmowane przez zawodnika na poprzedzających galę konferencjach.

- Uważam, że część wynagrodzenia jest mu słuszna, można tak powiedzieć, za to, że zrobił nam robotę na konferencjach. Ludziom się podobało to, co robił na konferencjach. Wiem, że jakiejś części nie, ale zrobił szum, więc jakieś wynagrodzenie mu się należy - powiedziała Lexy Chaplin.

- Czy dostanie te pieniądze? Myślę, że dostanie. Choć czegoś takiego nie widziałam nigdy wcześniej i byłam w totalnym szoku - przyznała w wywiadzie ambasadorka Clout MMA.

Federacja skupia się już na organizacji następnego wydarzenia. Gala Clout MMA 4, podczas której zawalczy m.in. Lexy Chaplin, odbędzie się już 9 marca w łódzkiej Atlas Arenie.