Wypadł z dziesiątego piętra i przeżył. Spore szczęście cenionego zawodnika MMA. Kuriozalny powód wypadku

We wtorek Magomed Zainałow uległ przerażającemu wypadkowi. Zawodnik MMA wypadł z 10. piętra w nieprawdopodobnych okolicznościach.
Magomed Zainałow to zawodnik rosyjskiej federacji Hardcore Fighting Championship. Popularny "Venom" jest jednym z czołowych zawodników organizacji. Nie wiadomo jednak, czy 24-latek jeszcze kiedykolwiek wejdzie do oktagonu. Wszystko przez makabryczny wypadek.
Według relacji partnetki Zainałowa do zdarzenia doszło w nietypowych okolicznościach. We wtorkowe popołudnie Fighter przebywał wraz z wybranką w swoim mieszkaniu w Rostowie nad Donem. Rzekomo próbował uratować spłoszonego kota.
Zwierzę najpierw wybiegło na balkon, a następnie wskoczyło na znajdującą się nieopodal rurę kanalizacyjną. Sportowiec wychylił się po wystraszonego pupila, lecz stracił równowagę i spadł z wysokości dziesiątego piętra na ziemię.
24-latek przeżył mrożący krew w żyłach wypadek. Szczęśliwie wylądował nie na chodniku czy ulicy, a szybie zaparkowanego auta, co pomogło zamortyzować upadek z dużej wysokości.
Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. Po wstępnych badaniach okazało się, że "Venom" złamał miednicę i obie nogi. Nie wykryto jednak żadnych urazów głowy czy wewnętrznych obrażeń. 24-latek przez cały czas był przytomny.
Z oczywistych względów odwołano najbliższą konfrontację Zainałowa z Eduardem Kuzminowem. Aktualnie lekarze dokładają wszelkich starań, aby zawodnik ponownie mógł chodzić. Hardcore Fighting Championship ma w pełni opłacić leczenie.
Sytuacja wzbudziła w Rosji spore kontrowersje. Nie wszyscy wierzą bowiem, że zawodnik ratował kota. Najbliższe dni pokażą, czy policja zdecyduje się wszcząć postępowanie w tej sprawie.