Wybrał Fame MMA zamiast KSW. Teraz się tłumaczy
Świeżo upieczony gwiazdor Fame MMA zaskoczył swoją decyzją. Ujawnił, że wybrał ofertę freak-fightowej federacji zamiast propozycji KSW.
7 grudnia na łódzkiej Atlas Arenie odbędzie się gala Fame MMA 23. Do oktagonu organizacji wejdą m.in. Alan Kwieciński, Amadeusz "Ferrari" Roślik, Adam Josef i Kamil "Taazy" Mataczyński.
Najgłośniejszą konfrontacją może być jednak pojedynek Normana "Stormina" Parke'a z Machmudem Muradowem. Tym samym Uzbek z przeszłością w UFC zadebiutuje we freak-fightach.
Jeszcze niedawno nie było to jednak takie pewne. Gdy personalia 34-latka pojawiły się na giełdzie możliwych do zakontraktowania nazwisk, kontrakt zaproponowało mu KSW. Zawodnik pozostał jednak lojalny wobec Fame MMA, z którym zawarł już wcześniej porozumienie, i odrzucił propozycję umowy!
- Otrzymałem propozycję z KSW, ale ją odrzuciłem. Byłem już wstępnie dogadany z Fame MMA. Dla mnie uścisk dłoni i dane słowo są najważniejsze. Nie myślałem o żadnej innej federacji. Zawalczyć przed fantastyczną publiką Fame MMA to będzie niezapomniane przeżycie - przekazał 34-latek.
- Cieszę się, że po ponad dziesięciu latach ponownie zawalczę w Polsce, a dodatkowo pojedynek stoczę w barwach Fame MMA. Federacja wszystko organizuje na super poziomie. Czeka mnie fajna przygoda i świetna walka, której już nie mogę się doczekać - dodał Uzbek cytowany przez FanSportu.pl.
Muradow wzmocni listę freak-fighterów ze sportową przeszłością. Wcześniej do tego świata wkroczyli Tomasz Adamek, Błażej Augustyn, Tomasz Hajto, Jakub Kosecki czy Jakub Rzeźniczak.
Dla fightera będzie to trzecie i ostatnie starcie w tym roku. Poprzednio pokonał on Aliaschaba Chizrijewa podczas lutowej gali UFC Fight Night oraz Scotta Askhama na gali Oktagon MMA 61.