Wskazał kolejnego rywala Usyka. Jest bestią, jeszcze nie przegrał
Ołeksandr Usyk obronił tytuł niekwestionowanego mistrza świata w kategorii ciężkiej i czeka już na kolejnego rywala. Promotor Anthony’ego Joshuy zdradził, z kim powinien zmierzyć się Ukrainiec.
21 grudnia na gali w Rijadzie rozegrany został rewanż o tytuł mistrza świata w wadze ciężkiej federacji WBC, IBF, WBO, WBA oraz IBO. Na drodze Ołeksandra Usyka ponownie nie zdołał stanąć Tyson Fury.
Ukrainiec wygrał po decyzji sędziów, zachował mistrzowskie pasy i podtrzymał serię kolejnych walk bez porażki. Na koncie 37-latka znajdują się 23 zwycięstw, z czego 14 przez nokaut, oraz zero przegranych.
Drugi z rzędu triumf Usyka nad Furym sprawił, że pochodzący z Symferopola pięściarz czeka już na kolejnego rywala. Na ten moment nie wiadomo jednak, kto mógłby skrzyżować z nim rękawice.
Eddie Hearn, czyli promotor Anthony’ego Joshuy, zasugerował, że do ringu z Usykiem powinien wejść Jai Tapu Opetaia. Australijczyk także nie wie, jak smakuje porażka. Do tej pory wygrywał on 29 razy.
- Co dalej zrobi Usyk? Jedyną walką, jaką dla niego widzę, jest starcie z Jai Opetaią. Podoba mi się taki scenariusz. Jai jest dobrym rywalem dla Usyka, ale nadal musi zasłużyć na tę walkę - przyznał Hearn.
Jai Tapu Opetaia to aktualny mistrz świata federacji IBF w wadze junior ciężkiej. W 2022 roku pokonał on na punkty Mairisa Briedisa. Dwa lata później nie dał także szans Łotyszowi w starciu rewanżowym.