WielBŁĄD na Fame MMA 22. Werdykt walki Adamka mógł zostać zmieniony
W trakcie walki wieczoru Fame MMA 22 doszło do poważnego błędu proceduralnego. Kasjusz "Don Kasjo" Życiński miał możliwość na złożenie protestu po starciu.
W sobotę na Stadionie Narodowym odbyła się gala Fame MMA 22. W walce wieczoru Tomasz Adamek skrzyżował rękawice z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim.
Najważniejszy pojedynek wydarzenia był dość jednostronny. Pięściarz pewnie wypunktował rywala i zwyciężył jednogłośną decyzją sędziowską.
Jak się okazuje, podczas walki doszło do błędu proceduralnego. O szczegółach w rozmowie na Kanale Sportowym opowiedział sędzia, Piotr Jarosz.
Arbiter zdradził, że przerwy między rundami trwały 90 sekund, a powinny być o 30 sekund krótsze. W związku z niedopatrzeniem "Don Kasjo" mógł złożyć protest.
Freakfighter miał 48 godzin na odwołanie się od werdyktu. Gdyby to zrobił, pojedynek prawdopodobnie zostałby uznany za nieodbyty.
- Oczywiście, że [Życiński - przyp. red.] by ugrał, ale już nie ma na to szansy. Jest 48 godzin na protest i jeżeli nikt ze sztabu tego nie zauważył i nie protestował, to już nie możemy do tego wrócić. Powiedzieć mogę, że jeżeli byłby taki proces, to byłby to jeden z błędów proceduralnych, regulaminowych, możliwy do odwołania walki na "no contest" - mówił Jarosz.