Walka Tysona ustawiona?! "Słyszałem, co jest w kontrakcie"

Były mistrz świata zaskoczył swoją wypowiedzią. Stwierdził, że konfrontacja Mike’a Tysona z Jakiem Paulem jest ustawiona.
W piątek odbędzie się hitowa gala boksu. Zostanie ona zorganizowana w teksańskim Arlington na stadionie drużyny Dallas Cowboys, AT&T Stadium.
W walce wieczoru Mike Tyson skrzyżuje rękawice ze znanym YouTuberem, Jakiem Paulem. Zestawienie zostało zakontraktowane na dystansie ośmiu dwuminutowych rund.
Niedawno o nadchodzącym starciu wypowiedział się były mistrz świata IBF i WBC w dywizji super średniej, Carl Froch. Anglik zabrał głos w wywiadzie z portalem Metro.
W trakcie rozmowy 47-latek kompletnie zaskoczył swoimi słowami. Stwierdził, że pojedynek Tysona z Paulem jest ustawiony.
- Ciągle mówią, że to jest traktowane jako zawodowy pojedynek bokserski, ale to nie jest zawodowy boks. Po pierwsze, Tyson nie ma licencji, a po drugie, tam będzie osiem dwuminutowych rund. (...) To walka pokazowa. Nie sądzę, żeby to się miało odbyć inaczej, bo Tyson jest za stary. Nie sądzę, żeby to czegokolwiek dowodziło, gdyby Jake Paul go pokonał. (...) Słyszałem i wierzę, że w kontrakcie jest coś, co oznacza, że Tyson nie może nawet spróbować zrobić mu krzywdy - zaczął Froch.
- Jestem pewien, że gdyby Tyson trafił Jake'a Paula potężnym lewym lub prawym sierpowym, mógłby go pozbawić przytomności. To jedyna szansa, jaką miałby, gdyby trafił go potężnym ciosem w brodę. Chociaż nie sądzę, żeby to się wydarzyło. Moim zdaniem wszystko jest ustalone z góry dla Paula i Tysona, który nie będzie miał okazji, by to zrobić - dodał Anglik.
Froch przeszedł na sportową emeryturę w 2015 roku. W trakcie kariery zbudował rekord 33 zwycięstw i dwóch porażek.