Walka Tysona ustawiona? Paul reaguje. Bez hamulców
Jake Paul odpowiedział na pogłoski dotyczące werdyktu walki z Mike'iem Tysonem. Obok tych słów trudno przejść obojętnie.
Minął tydzień od hitowego starcia Jake'a Paula z Mike'iem Tysonem. Koniec końców znany youtuber pokonał doświadczonego pięściarza po jednogłośnym werdykcie rozjemców.
W sieci pojawiły się jednak spekulacje o tym, że potyczka na AT&T Stadium w Arlington mogła zostać ustawiona. Do sieci trafiło nawet nagranie mające potwierdzać spekulacje.
Film pokazuje, że Tyson kilkukrotnie cofał rękę, aby nie znokautować Paula. Część mediów poddała natomiast w wątpliwość jego pełną autentyczność. Więcej informacji TUTAJ.
Mike Tyson milczy, lecz do zarzutów w podcaście Impaulsive, prowadzonym przez swojego brata Logana, odniósł się Jake Paul. 27-latek wypalił jak z armaty, odpierając plotki.
- Ludzie mówią: "Tak, tak, to było ustawione, bo robił tak na tarczach, zaś nie zrobił tego w walce". Nie zrobił tego, bo w ringu ktoś ci, k***a, oddaje, je**ni idioci - skwitował.
- Nie zdają sobie sprawy z mojej siły, mojego prostego, szybkości, poruszania się i zdolności do unikania podobnych uderzeń. Dzięki temu jego ciosy trafiały w powietrze - uznał.
Tyson i Paul pozostają regulaminowo zawieszeni, jednak pierwszy z pięściarzy nie może narzekać na oferty. Na starcie z nim mogą być chętni Logan Paul czy Evander Holyfield.