Walka na gołe pięści w Prime MMA? "Dostanie cepa i może spać trzy dni"
Były mistrz organizacji FEN może być bohaterem freakfightowego hitu. Zawodnik Prime MMA wyznał, że dogadał się z nim na pojedynek na gołe pięści.
26 października w Ostrowcu Świętokrzyskim odbędzie się jubileuszowa gala Prime MMA 10. Podczas wydarzenia były mistrz organizacji FEN w dywizji półśredniej, Cezary Oleksiejczuk, zmierzy się z Piotrem Strusem.
Na kilka tygodni przed eventem były czempion wyraził chęć do stoczenia pojedynku dwóch na jednego. Przyznał, że chciałby zawalczyć z Denisem Załęckim i Bartoszem Szachtą, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Niedawno na kanale organizacji na platformie KICK transmitowano program "Ściana płaczu". W formacie wzięli udział wymienieni Szachta i Oleksiejczuk, a także Krzysztof Ryta.
Po zakończeniu transmisji Szachta udzielił wywiadu Hubertowi Mściwujewskiemu z kanału MMA - bądź na bieżąco. Podczas rozmowy odpowiedział na słowa Oleksiejczuka.
- Ja już powiedziałem, że jeśli chce takich cwaniaczków jak ja wyjaśniać, to zapraszam, niech mnie wyjaśni. Dla mnie taka walka z Cezarym jest fajna. Nie mam nic do stracenia, a jedynie do zyskania. Ja z nim gadałem, że to on chce tę walkę. To nie ja podchodzę i mówię "walczymy, bo jesteś taki i taki", tylko to on sam pochodzi do mnie i chce ze mną walkę. Gadałem z nim już i przybił się na gołe łapy. Widzę tam dużo swoich atutów. Ja nie mam nic do stracenia. Jakiegoś cepa dostanie z prawej i może spać trzy dni - mówił Szachta.
W trakcie nadchodzącej gali Szachta skrzyżuje rękawice z Alanem Kwiecińskim. Nadchodzące starcie będzie jego debiutem we freakfightach.