"W ogóle mnie to nie interesowało". Michalczewski szczerze o występach pod niemiecką flagą
Dariusz Michalczewski przez lata występował pod niemiecką flagą. W rozmowie na Kanale Sportowym opowiedział o kulisach tamtych wydarzeń.
Chociaż Dariusz Michalczewski urodził się i wychował w Polsce, to przez znaczą część kariery był związany ze sportem niemieckim. W 1988 roku wyjechał do RFN na obóz bokserski i nie wrócił do ojczyzny.
Niedługo później otrzymał paszport i związał się z Bayerem Leverkusen. Następnie sięgnął po mistrzostwo Niemiec, zaś w 1991 roku wywalczył mistrzostwo Europy w wadze półśredniej. Amatorsko stoczył 150 walk i wygrał 139 z nich.
Po przejściu na zawodowstwo "Tiger" wciąż występował pod niemiecką flagą. W rozmowie na Kanale Sportowym przyznał, że nigdy nie był szczególnie zainteresowany tym, aby obok jego nazwiska pojawiły się dwa symbole narodowe.
- W ogóle mnie to nie interesowało. Ja boksowałem dla siebie i dla swoich fanów, nie dla jednej nacji, nie dla drugiej nacji. (...) Nawet się nad tym nie zastanawiałem - stwierdził.
- Któregoś dnia powiedziałem, że zaboksujemy w Polsce, w Gdańsku. Dwa tygodnie przed walką powiedziałem, że zawalczę pod polską flagą. Musiałem dla pana woźnego, dla pani nauczycielki, nie może być inaczej. Jakoś z tym nigdy nie było problemu - dodał Michalczewski.
W trakcie profesjonalnej kariery "Tiger" wygrał 48 z 50 walk. Przegrał jedynie z Julio Cesarem Gonzalezem (2003) i Fabrice Tiozzo (2005).
Rozmowy z Michalczewskim możecie również posłuchać w programie Dwa Fotele na kanale Meczyków na YouTube. Serdecznie zapraszamy: