Usyk wybrał najgroźniejszego rywala. Nie chodzi o Fury’ego ani Joshuę
Ołeksandr Usyk postanowił wskazać najgroźniejszego rywala, z którym miał okazję się mierzyć. Wybór Ukraińca może zaskakiwać.
Mistrz wagi ciężkiej, Ołeksandr Usyk, stoczył poprzedni pojedynek 21 grudnia ubiegłego roku. Na gali w Rijadzie zmierzył się w starciu rewanżowym z Tysonem Furym.
Tamto starcie rozstrzygnęło się na pełnym dystansie. Sędziowie byli jednomyślni i wskazali Ukraińca jako zwycięzcę, dzięki czemu ten obronił pasy mistrzowskie.
W kuluarach dużo mówi się o tym, że w kolejnym pojedynku Usyk zmierzy się z wygranym konfrontacji pomiędzy Danielem Dubois a Josephem Parkerem, która odbędzie się 25 lutego.
Niedawno Usyk udzielił wywiadu dla ukraińskich mediów. W jego trakcie podał nazwisko najgroźniejszego rywala, z którym miał okazję się mierzyć.
- Szanuję Fury'ego. Dał mi moją najtrudniejszą walkę w karierze. Jednak najgroźniejszy był Dereck Chisora. To bardzo silny facet. Nieważne czy uderza z prawej ręki, czy z lewej. Podczas naszej walki początkowo chciałem blokować wszelkie ciosy, ale pomyślałem: "O mój Boże, muszę się odsunąć od niego, to piekielnie niebezpieczne" - mówił Usyk cytowany przez sportnews.com.ua.
Ukrainiec pokonał Chisorę 31 października 2020 roku. Tamta walka rozstrzygnęła się na pełnym dystansie i zakończyła się jednogłośną decyzją sędziów.