Usyk straci pas mistrza świata. Będzie go miał mniej niż dwa tygodnie

Usyk wygrał w "walce stulecia" z Tysonem Furym. Po dwunastu rundach zwycięzcę wskazali sędziowie. Dwóch nich punktowało na korzyść Ukraińca. O przebiegu pojedynku piszemy TUTAJ.

Dzięki zwycięstwu Usyk zgarnął pasy mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBO, WBA, WBC i IBF. Cztery tytuły są w ręku jednego zawodnika pierwszy raz od blisko 25 lat, gdy dzierżył je Lennox Lewis.

Wszystko wskazuje na to, że Ukrainiec niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej będzie bardzo krótko. Dziennikarz Dan Rafael poinformował, że Usyk "za mniej niż dwa tygodnie" straci pas IBF.

Według niego kontrakty, które podpisali Ukrainiec i Fury, nałożyły na nich obowiązek zwakowania tytułu przed zaległą walką obowiązkowego pretendenta Filipa Hrgovicia z Danielem Dubois. Ta jest zaplanowana już na 1 czerwca.

Hrgović czeka na walkę o mistrzostwo świata już od półtora roku. 31-latek przeszedł na zawodowstwo osiem lat temu. Nie przegrał żadnej z 17 walk.

Już teraz mówi się, że Hrgović albo Dubois jesienią zmierzą się z Anthonym Joshuą. Z kolei w październiku ma dojść do rewanżu między Usykiem i Furym.