Usyk prosto z mostu o walce Joshuy. Dlatego przegrał
Porażkę Anthony'ego Joshuy z Danielem Dubois ocenił Ołeksandr Usyk. Wbrew wielu opiniom nie był zaskoczony przebiegiem konfrontacji.
Mistrzowski pas IBF w wadze ciężkiej trafił ostatecznie do Daniela Dubois. Anthony Joshua został znokautowany przez niego w piątej rundzie. W sumie upadał na ring cztery razy.
Znane są już dalsze losy "AJ-a". Ten w żadnym wypadku nie zamierza kończyć kariery. Zamiast tego skorzysta z klauzuli rewanżu zawartej w kontrakcie, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Pojedynek z poziomu trybun szczelnie wypełnionego Wembley oglądał Ołeksandr Usyk. Ukraiński pięściarz skorzystał z bogatego doświadczenia, by ocenić, co zaważyło o porażce.
- Nie jestem zszokowany, bo to jest boks. Dubois był po prostu lepszy. Kiedy cofasz się w taki sposób, jak Joshua przy nokaucie, to jest to bardzo niebezpieczne - przekazał Usyk, któremu w znacznie mocniejszym tonie wtórował jego promotor, Aleksander Krasjuk.
- Widziałem mężczyznę o twarzy "AJ-a", jednak w środku był ktoś inny. Nie wyglądał tak, jak się spodziewaliśmy. Jego prawa ręka była na wysokości klatki piersiowej. Jego podbródek był uniesiony. To była bajka dla każdego boksera, nie tylko dla Dubois - przyznał.
Niewykluczone, że w przyszłym roku to właśnie Dubois stanie do unifikacyjnej walki ze zwycięzcą grudniowego starcia Usyka z Tysonem Furym. Pozostało czekać na potwierdzenie.