Tyson mógł walczyć z Adamkiem! Borek ujawnił okoliczności
Mike Tyson lada chwila wróci ze sportowej emerytury. Jego rywalem będzie Jake Paul. Z informacji podanej przez Mateusza Borka wynika, że słynny pięściarz był łączony z organizacją Fame MMA!
Już 15 listopada Mike Tyson oraz Jake Paul skrzyżują rękawice na gali w Arlington. Rywal słynnego pięściarza ma za sobą kilka spektakularnych triumfów. Na jego drodze nie zdołali już stanąć m.in. Ben Askren, Nate Diaz czy Anderson Silva. Kolejnym celem youtubera ma być legenda.
Wygląda jednak na to, że ofert dla byłego mistrza świata w boksie było znacznie więcej. Z informacji podanej przez Mateusza Borka na Kanale Sportowym wynika, że Tyson był też łączony z Fame MMA.
- Pierwszy pomysł organizacji Fame MMA, kiedy okazało się, że będzie koncepcja stworzenia gali na PGE Narodowym i występ Tomasza Adamka w main-evencie, tym nazwiskiem był Mike Tyson. Na początku chcieli go jedynie zaprosić, ale potem wszedł temat walki z Adamkiem - zdradził.
- Zadzwoniłem do Przemka, bo szukaliśmy kontaktu do Mike’a. Oczywiście odezwała się jego agentka, do dzisiaj mam tego korespondencję. Może kiedyś w jakiejś książkę tę korespondencję przedrukuję. Wyobrażałem sobie, że człowiek, który wisiał parę dolarów Tomkowi Babilońskiemu, będzie zainteresowany gażą 500-600 tys. dolarów, ale w grę wchodziły grube miliony - dodał dziennikarz.
Oczekiwania finansowe Tysona okazały się jednak zbyt wygórowane, aby słynny pięściarz skorzystał z propozycji Fame MMA. Media donoszą, że za walkę z Paulem zgarnie on około 20 mln dolarów.
Pojedynek z udziałem Adamka finalnie doszedł do skutku. Rywalem popularnego "Górala" był Kasjusz "Don Kasjo" Życiński. Ze zwycięstwa po jednogłośnej decyzji sędziów cieszył się słynny pięściarz.