Tyson Fury zapowiedział zakończenie kariery. Ma stoczyć jeszcze tylko jedną walkę
Tyson Fury zapowiedział zakończenie kariery. Jego ostatnim rywalem będzie Dillian Whyte.
Walka dwóch Brytyjczyków odbędzie się 23 kwietnia na Wembley. Choć mówiono, że Fury później może zawalczyć jeszcze z Anthonym Joshuą albo Ołeksandrem Usykiem, to tak nie będzie. Jeśli wierzyć jego deklaracjom, Whyte będzie jego ostatnim rywalem.
- To ostatnia walka w mojej karierze. Po niej przejdę na emeryturę. W banku mam 150 mln dolarów, jestem zdrowy, młody, kupię wielki jacht - zapowiedział Fury.
Fury na konferencji prasowej stwierdził, że walka przejdzie do historii boksu.
- Ludzie będą się pytać nawzajem, gdzie byli tej nocy 23 kwietnia, gdy Fury rozbił gościa na kawałki. To będzie fantastyczne wydarzenie. Wiem, że Whyte przyjedzie przygotowany. Będzie twardy i agresywny - przyznał Fury.
Whyte nie pojawił się na konferencji prasowej zapowiadającej walkę - jest na obozie treningowym w Portugalii.
- Jeśli nie chce być częścią tego wydarzenia, to jest to jego problem. Nie był zaangażowany w żadne przygotowania, żadne zdjęcia. Szkoda dla niego i jego rodziny - podsumował Fury.