Tyle Fabijański zarobił za kilkadziesiąt sekund walk w Fame MMA. Łączna kwota zwala z nóg
Sebastian Fabijański nie przemęczał się w trakcie swoich trzech walk w Fame MMA. Mimo to zainkasował wysoką kwotę za udział w pojedynkach.
Podczas sobotniej gali Fame MMA Reborn Sebastian Fabijański zaprezentował kuriozalne zachowanie. Po zaledwie kilku sekundach walki wieczoru aktor padł na deski bez kontaktu z rywalem, a chwilę później uciekł z oktagonu, czym wzbudził liczne kontrowersje w mediach społecznościowych.
W klatce pozostali dwaj zawodnicy: Tomasz Olejnik z drużyny Fabijańskiego oraz Wojciech Gola z zespołu zdyskwalifikowanego Sylwestra Wardęgi. Goli udało się jednak łatwo znokautować Olejnika, co oznaczało poniesienie kolejnej porażki we freak-fightach również dla 36-letniego aktora.
Tym samym Fabijański ma na koncie trzy przegrane w trzech występach w Fame MMA. Wcześniej górą w pojedynkach z nim byli również Wacław "Wac Toja" Osiecki oraz Filip "Filipek" Marcinek.
Konfrontacje w barwach organizacji zakończyły się dla 36-latka kompromitująco pod względem sportowym, lecz nie finansowym. Jak wyliczono, 36-latek spędził w klatce organizacji dokładnie 93 sekundy. Zgodnie z warunkami kontraktu zarobił w tym czasie ponad półtora miliona złotych.
Wyliczenia nie pozostawiają wątpliwości. Fabijański za sekundę spędzoną w klatce zainkasował ponad 16 tysięcy złotych, stając się tym samym jednym z najlepiej zarabiających freak-fighterów.
36-letni aktor raczej nie będzie miał okazji do poprawienia tego osiągnięcia. W wywiadach po zakończeniu konfrontacji sugerował zakończenie kariery we freak-fightach. Gdyby zdecydował się ją jednak kontynuować, i tak można wątpić, czy Fame MMA przyjęłoby go z otwartymi ramionami.