"Tobie sufit na łeb się sp***dolił?". Znany freak-fighter przejechał się po "Boxdelu". Nie gryzł się w język

Paweł Tyburski nie ukrywał zirytowania zachowaniami Michała "Boxdela" Barona. Wypowiedział się również gorzko na temat świata freak-fightów.
Latem, po trzech latach przerwy, Paweł Tyburski ponownie zameldował się w szeregach organizacji Fame MMA. Podczas gali Fame Friday Arena poniósł jednak porażkę z Michałem "Wampirem" Pasternakiem.
Od tego czasu fighter powrócił jednak na zwycięskie tory. Rozprawił się z Jose "Josefem Alberto" Simao podczas gali Fame 19 oraz zdominował Kasjusza "Don Kasjo" Życińskiego w main evencie Prime MMA 6.
Pomimo bardzo dobrej formy i ostatnich sukcesów Tyburski ma jednoznaczne zdanie na temat świata freak-fightów. 30-latek uważa, że stały się one machiną do wybijania się na krzywdzie innych zawodników.
- Cały świat freak fightów to fałszywe mordy i tyle. Czasy są, jakie są, ludzie próbują się wybić na innych ludziach, na ich krzywdzie, na poniżaniu, lub z tego, że kogoś z czegoś obnażą. Freak-fighty dały takie przyzwolenie. Jak wiemy, kilkukrotnie tak udało się komuś wejść do tego świata. To już jest plaga - przyznał zawodnik w rozmowie z Michałem Cichym z MMAPLtv.
Dużą część swojej wypowiedzi "Tybori" poświęcił postaci Michała Barona. Fighter nie krył swojego negatywnego stosunku do "Boxdela", który niejednokrotnie umniejszał jego zasługi oraz traktował go "z góry".
- To jest gość, który odbiera telefon i zadzwoni tylko, kiedy sam potrzebuje, ale kiedy ty coś chcesz, kontakt czy coś, to nie potrafi od znajomego odebrać telefonu czy odpisać. On stosuje socjopatyczne techniki. Chciał obniżyć moją wartość, żebym ja był podludziem. Żebym zrozumiał, że on jest "nad" i żebym dostosował się do pewnych rzeczy - opowiadał Tyburski.
- Wyjechał do mnie z tekstem: "Paweł, przecież ja cię wziąłem do »Aferek« i tak dalej". Jakby to był wyznacznik tego, że on mnie za coś nagrodził. Ja mówię: "Stary, ja ci zrobiłem jedną z większych oglądalności, pajacu, zapłaciłeś mi chociaż grosza?". A on próbuje mi robić wyrzuty. Pop***doliło ci się, chłopie, we łbie? Tobie sufit na łeb się sp***dolił, czy co? - zakończył.
Łącznie Paweł Tyburski ma za sobą dziewięć walk we freak-fightach, z czego wygrał siedem. Aktualnie przygotowuje się do następnej potyczki. Wszystko wskazuje na to, że nie odbędzie się ona w Fame MMA.