"To powinno być mi zwrócone". Tyle "Diablo" wydał na przygotowania do Fame MMA 22
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk po raz kolejny wrócił pamięcią do swojej nieudanej przygody w Fame MMA. Pięściarz opowiedział o przygotowaniach do walki.
Na Fame MMA 22 zaplanowano debiut Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka we freakfightach. 43-latek miał zmierzyć z Jarosławem "pashąBicepsem" Jarząbkowskim w walce MMA.
Niedługo przed hitowym wydarzeniem odbyła się konferencja prasowa. Pięściarz nie pojawił się na niej, za co został bezwzględnie ukarany.
Fame MMA postanowiło rozwiązać kontrakt z Włodarczykiem. W rezultacie Jarząbkowski pozostał bez rywala i nie wystąpił podczas imprezy.
Niedawno "Diablo" udzielił wywiadu dla Sport Mach. Podczas rozmowy zdradził, ile wydał na przygotowania do pojedynku i stwierdził, że te pieniądze powinny mu zostać zwrócone.
- Mi nie zapłacili. Wręcz przeciwnie, poniosłem koszty i to niemałe… Kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jedzenie, odżywki, wiele innych rzeczy. To powinno być mi zwrócone, ale było minęło. Nie wiem, co czas przyniesie… - mówił Włodarczyk.
"Diablo" po nieudanej przygodzie w Fame MMA wrócił do pięściarstwa. Na gali Silesian MMA 17, która odbyła 14 września, zremisował w walce pokazowej z Adrianem Błeszyńskim.