To koniec "Boxdela" w Fame MMA. Podjął kluczową decyzję, powiedział wprost o swojej przyszłości

Na początku października Fame MMA postanowiło wykluczyć ze swoich szeregów Michała "Boxdela" Barona. Decyzja miała związek z poważnymi oskarżeniami dotyczącymi udziału influencera w aferze "Pandora Gate".

Z udostępnionych materiałów wynikało, że grono internetowych twórców, wśród których znalazł się "Boxdel", dopuściło się niestosownych zachowań wobec nieletnich kobiet. Z tego powodu mężczyzna przestał być twarzą stworzonej przez siebie organizacji.

Początkowo nie było jasne, czy decyzja ma charakter tymczasowy, czy permanentny. W ostatnich tygodniach było głośno o deklaracjach Barona dotyczących odbudowania wizerunku i możliwości powrotu do Fame MMA. Mężczyzna zdecydował się poruszyć tę kwestię na youtube'owym kanale "Aferki".

- Jeżeli chodzi o Fame, to nie jest tak, że zostanę od razu wyrzucony z KRS-u. To też jest "papierkologia", jest ten proces usuwania i tak dalej, ale to będzie długo trwało. Ja nie chcę też być kulą u nogi chłopaków, bo to jednak są ludzie, dzięki którym też dużo zbudowałem - powiedział Michał Baron.

- Nie pozbawili mnie akcji spółki. Ja po prostu sprzedaję udziały. Jesteśmy w trakcie sprzedaży udziałów - wyjaśnił influencer w odpowiedzi na jedno z pytań, informując o definitywnym pożegnaniu z federacją.

Nie ujawniono informacji, czy "Boxdel" w przyszłości będzie mógł powrócić do Fame MMA. Na razie internetowy twórca po pięciu latach kończy współpracę z organizacją. Jej udziałowcami pozostają Krzysztof Rozpara, Rafał Pasternak oraz Wojciech Gola.