To koniec! Głośne odejście z KSW, brał udział w 33 galach
W poniedziałek końca dobiegła współpraca pomiędzy KSW i znanym arbitrem ringowym, Piotrem Jaroszem. Na przestrzeni ostatnich sześciu lat brał on udział w ośmiu galach, sędziując aż 100 walk.
KSW, czyli największa federacja MMA w Polsce, przechodzi spore zmiany. Przed końcem poprzedniego roku decyzję o odejściu podjął mistrz w wadze koguciej, Jakub Wikłacz. Jego celem jest umowa z UFC.
Na tym rozstania z KSW się jednak nie kończą. W poniedziałek szeregi organizacji opuścił także Piotr Jarosz. Jeden z najbardziej znanych sędziów ringowych w Polsce pracował w tej federacji przez sześć lat. Jak zaznaczył w sieci, decyzję tę podjęli przedstawiciele KSW.
- Chciałbym Was poinformować, że moja przygoda z organizacją KSW dobiegła końca. Przez sześć lat współpracy uczestniczyłem w 33 wydarzeniach i sędziowałem 100 walk, w tym aż siedem razy przy okazji walk wieczoru. Te liczby to dla mnie ogromny zaszczyt i wyróżnienie, bo jednak wszystko zaczęło się podczas KSW 48, a zakończyło na KSW 101. Minęło ponad pół dekady - przekazał Jarosz.
- Nie dostałem informacji, dlaczego KSW ze mnie zrezygnowało. Dowiedziałem się jedynie, że gala w styczniu tego roku w Radomiu była ostatnią, w której uczestniczyłem jako sędzia. Piszę to, ponieważ moja nieobecność na ostatnich wydarzeniach nie umknęła uwadze niektórych osób - dodał sędzia.
- Z tego miejsca pragnę podziękować organizacji KSW za wspólne lata pełne sportowych emocji oraz cennych doświadczeń. Cieszę się, że mogłem być częścią tej społeczności, ponieważ były to świetne lata mojej zawodowej kariery. Dziękuję zespołowi KSW za miłe przyjęcie w szeregach - podsumował.
Mimo zakończenia współpracy Piotr Jarosz nie rezygnuje z roli sędziego MMA. Od kilku lat jest on też arbitrem na galach Fame MMA. Po raz ostatni pracował w oktagonie podczas lutowej gali tej federacji.