"To jest osoba bardzo interesowna". Znany trener uderzył we włodarza Fame MMA
Znany trener, Przemysław Szyszka, skrytykował postawę Michała "Boxdela" Barona. Szkoleniowiec uznał, że włodarz Fame MMA jest interesowną osobą.
10 lutego w krakowskiej Tauron Arenie odbędzie się jubileuszowe Fame MMA 20. Podczas wydarzenia do oktagonu powróci Michał "Boxdel" Baron.
Włodarz freakfightowego potentata zmierzy się z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim. Starcie zostało zakontraktowane na zasadach formuły K-1.
Baron do wcześniejszego pojedynku przygotowywał się pod okiem Przemysława Szyszki. Jak się okazuje, wspomniana współpraca dobiegła końca.
Szyszka wypowiedział się o "Boxdelu" podczas wywiadu dla mma.pl. Szkoleniowiec stwierdził, że włodarz Fame MMA jest interesowną osobą.
- Jeśli chodzi o „Boxdela”, tyle już ludzi na niego gada, tyle już wychodzi na niego rzeczy, że moje trzy grosze nie wiem, czy nie będą zbędne w tym wszystkim, dlatego że wiem dużo rzeczy naodwalał, dużo rzeczy jest na niego. Tak w skrócie to jest osoba, która jest bardzo interesowna. Nie będę tutaj wywlekał rzeczy czy sytuacji, które mnie dotyczyły, ale to jest gość, że kiedy potrzeba to odbiera telefon i zadzwoni, ale kiedy Ty coś chcesz, kontakt czy coś, to nie potrafi od znajomego odebrać telefonu czy odpisać - zaczął Szyszka.
Szkoleniowiec podczas rozmowy wspomniał, że po wybuchu głośnej afery "Pandora Gate" wyciągnął do Barona pomocną dłoń. Szyszka był wyraźnie zawiedziony postawą freakfightera.
- Już nie wspomnę o tym, jak się zachował, jeżeli chodzi o fundację. O dom, który robiliśmy i zaprosiłem go. To ja mu to zaproponowałem, bo chciałem mu pomóc. Powiedziałem, przyjedź i daj te pieniądze, które obiecałeś na konferencji jeszcze przed tą aferą, powiedzmy, że to Ty sam się odezwałeś do mnie. Lubię pomagać ludziom i nie uważam, że to jest coś złego. Z tymi pieniędzmi też było różnie, nie chcę wszystkiego zdradzać. Zastanowię się nad tym, czy warto robić w ogóle jakiś film na niego, bo jestem bardzo daleki od takich rzeczy. Robienie afer w Internecie, nagrywanie filmów na drugą osobę - dodał szkoleniowiec.
Szyszka jest jednym ze szkoleniowców w warszawskim klubie Copacabana Ursynów. Pod jego okiem trenują Paweł Tyburski czy Jakub Wawrzyniak.