Blisko tragedii na gali UFC. Kibice omal nie przygnietli jednego z zawodników [WIDEO]

W sobotę odbyła się kolejna edycja UFC. Tym razem zawodnicy udali się do Kanady, gdzie wzięli udział w wydarzeniu organizowanym na obiekcie w Vancouver. Wiele wskazuje na to, że gala numer 289 na długo pozostanie w głowie jednego ze sportowców.

Wśród walk podczas organizowanej trzy dni temu imprezy znalazło się starcie Mike’a Malotta oraz Adama Fugitta. Dla 31-letniego Kanadyjczyka był to występ o szczególnej wartości, ponieważ dostał możliwość zaprezentowania się przed własną publicznością.

Obecność pochodzącego z tego kraju sportowca cieszyła się szczególnym zainteresowaniem, co dało się zauważyć już w trakcie jego wyjścia do oktagonu. Kibice za wszelką cenę chcieli zbić piątkę ze swoim ulubieńcem. Ogromny tłok, który powstał wokół Malotta sprawił, że metalowe barierki nie wytrzymały naporu ze strony fanów i w pewnym momencie się przewróciły.

Sytuacja wyglądała naprawdę poważnie. Na materiale, który trafił do sieci widać, iż niewiele brakowało, aby 31-latek zostałby przygnieciony przez kibiców. Finalnie skończyło się jedynie na strachu i nikomu nic się nie stało. Informacje na ten temat potwierdził szef UFC, Dana White.

Pochodzący z Kanady zawodnik wyszedł do oktagonu i już w drugiej rundzie pokonał Fugitta poprzez duszenie gilotyną, przedłużając tym samym serię walk bez porażki do sześciu starć.

Wydarzeniem wieczoru podczas gali w Vancouver był z kolei pojedynek Charlesa Oliveiry z Beneilem Dariushem. Lepszy okazał się Brazylijczyk, który wykończył swojego rywala w parterze.