"Ten pas musi wrócić do Polski". Zawodnik Clout MMA dąży do walki z mistrzem KSW
Kamil Minda, który w sobotę zadebiutuje w Clout MMA, chciałby zmierzyć się z mistrzem KSW. Zawodnik widzi swoje szanse w starciu z championem polskiej organizacji.
28 października w płockiej Orlen Arenie odbędzie się Clout MMA 2. Bohaterami walki wieczoru będą Daniel Omielańczuk i Denis "Bad Boy" Załęcki.
W co-main evencie wydarzenia Denis Labryga zmierzy się z Kamilem Mindą. Starcie zostało zakontraktowane na trzy trzyminutowe rundy w formule K-1.
Nadchodzący pojedynek będzie debiutem Mindy we freakfightach. Wcześniejsze walki toczył w organizacjach sportowych.
Między Labrygą a Mindą iskrzy od samego początku. Podczas pierwszej konferencji przed galą doszło do awantury z ich udziałem (więcej TUTAJ), chwilę później spięcie przeniosło się za kulisy, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Kilka dni przed Clout MMA 2 na kanale "FANSPORTU TV" opublikowano wywiad z Mindą. W trakcie rozmowy zawodnik m.in. opowiedział o swoich planach przyszłość.
Minda przyznał, że chciałby zmierzyć się z fighterami KSW. Podczas wywiadu zgłosił akces do zawalczenia z aktualnym mistrzem polskiej organizacji w wadze ciężkiej, Philem De Friesem. W gronie potencjalnych rywali wymienił również Artura Szpilkę i Arkadiusza Wrzoska.
- Zawodnicy, którzy walczyli z De Friesem popełniali błędy, których nie chcę zdradzać, ale mam na to patent. Jeśli bym dostał szansę walki z nim, to na pewno bym ją wykorzystał. Ten pas musi wrócić do Polski. Jest Wrzosek i "Szpila", mogę się z nimi bić. Jak nie dadzą mi De Friesa, to mogę się z nimi bić - mówił Minda.