"Taktyka na Popka? Wchodzę i go biję"
"Hardkorowy Koksu", czyli Robert Burneika, ma już plan na pokonanie rywala podczas nadchodzącej gali KSW.
Przeciwnikiem Burneiki będzie "Popek Monster". Ten ostatni nie miał dobrego wejścia do MMA, walkę z Mariuszem Pudzianowskim przegrał w zaledwie 80 sekund. Tym razem ma jednak przygotować się solidnie, z kolei "Hardkorowy Koksu" niekoniecznie dba o treningi:
- Traktuję to jako zabawę. Sportem tego nie nazwę, bo po raz trzeci nie mam kontaktu z profesjonalnym treningiem pod tę dyscyplinę - tłumaczy w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Burneika dodał, że mimo wszystko parę razy jednak "kopnął w worek" i liczy na to, że "trochę się pobije z rywalem".
- Wchodzę z marszu i go załatwiam - zdradza pomysł na walkę. Kulturysta podkreśla, że ma wielką przewagę zarówno w stójce, bo ciężko go powalić, jak i w parterze, bo z łatwością może przycisnąć przeciwnika. Ile daje "Popkowi" w tej walce? "Maksymalnie kilka minut".
Gala, na której zobaczymy między innymi walkę Burneiki z Popkiem, już w najbliższą sobotę. Można będzie ją obejrzeć, wykupując dostęp na stronie KSW - aby to zrobić, wystarczy kliknąć w TEN LINK.