"Taazy" ujawnił zarobki w Fame MMA i Prime MMA. Aż trudno uwierzyć
Kamil "Taazy" Mataczyński wyznał, ile zarobił na ostatnich freak-fightowych wygranych. Łączna suma robi wrażenie.
Kamil Mataczyński to jedno z ostatnich objawień świata freak-fightów. Przez pół roku 30-latek stoczył siedem walk w Fame MMA i Prime MMA. Żadnej nie przegrał!
"Taazy" walczył na pięciu galach. Rozprawiał się kolejno z "Sutonatorem", "Gregiem", "Wiewiórem", "Tyborim", "Josefem Bratanem", "Don Kasjo", a także "AJ-em".
Ciekawość widzów budziła jednak kwota, jaką freak-fighter zainkasował za wszystkie triumfy. Wiadomo było zaledwie, że za zwycięstwo w turnieju w klatce rzymskiej podczas Fame MMA 22 zarobił milion złotych.
Po kilku miesiącach milczenia zawodnik pochwalił się wysokością swoich zarobków. Jak się okazuje, daleko mu do najlepiej zarabiających zawodników Fame MMA.
- Udało mi się zarobić brutto gdzieś półtorej bańki - poinformował "Taazy" w rozmowie z Kanałem Sportowym. Nie licząc wspomnianego turnieju, otrzymał więc 500 tysięcy złotych za cztery pozostałe potyczki.
Co ciekawe, 30-latek ujawnił, że pieniądze te... niezmiennie spoczywają na jego koncie bankowym. Jedyne poczynione przez niego wydatki to te na nowe ubrania.
Mataczyński z pewnością otrzyma kolejne okazje do zarobku w 2025 roku. Wiele wskazuje na to, że freak-fighter powróci do oktagonu na kolejnej gali Fame MMA.