"Ta p*zda uderzyła mnie z partyzanta". Wrzosek wściekły po Clout MMA [WIDEO]
Marcin Wrzosek skomentował awanturę, do której doszło za kulisami Clout MMA 5. Były czempion KSW nie gryzł się w język i przejechał się po Filipie Bątkowskim.
8 czerwca w katowickim Spodku odbyło się Clout MMA 5. Podczas wydarzenia doszło do awantury za kulisami. W centrum zamieszania znaleźli się Marcin Wrzosek oraz Filip Bątkowski.
W pewnym momencie panowie ruszyli w swoim kierunku, a chwilę później Wrzosek odepchnął promotora. Bątkowski odpowiedział byłemu czempionowi KSW liściem, o czym pisaliśmy TUTAJ.
W czwartek Wrzosek skomentował zakulisową awanturę. Opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym przejechał się po Bątkowskim.
- Chciałbym w kilku słowach odnieść się do sytuacji, która miała miejsce w media roomie podczas ostatniej gali Clout MMA, czyli spięcia z tą k*rwą Bątkowską. Jak wiecie, wymieniliśmy z tą p*zdą uprzejmości i uszczypliwości w Internecie. Myślałem, że jak podejdzie do mnie w media roomie, to również będziemy wymieniać uszczypliwości. A ta p*zda uderzyła mnie z partyzanta w twarz. Przy ludziach, kiedy byłem w pracy - zaczął Wrzosek.
- Jeżeli chciałeś się nap***dalać, to mogłeś przyjechać do mnie do klubu, albo ja do ciebie. I mogliśmy zrobić solówkę. W każdej chwili. Ewidentnie zrobiłeś to dla atencji, żeby dostać walkę. A teraz, jak dochodzi do negocjacji, to j**ana p*zdo próbujesz się wymiksować z walki? Jesteś, k*wa, po***rdolony? Ja tej zniewagi nie wybaczę na pewno. Mówię, jeśli jesteś obsrany walki w klatce, to przyjadę do ciebie do klubu i robimy solówę. Bo innego wyjścia nie ma - dodał były czempion KSW.
Warto zaznaczyć, że Bątkowski jest menadżerem m.in. Przemysława "Sequento" Skulskiego czy Wiktorii Jaroniewskiej. Wrzosek postanowił zwrócić się do jego podopiecznych.
- Zobaczcie, z jakim atencjuszem j**anym współpracujecie. Gościu jest menedżerem, powinien pracować w tle i ogarniać wasze sprawy. A p*zda pozazdrościła wam fejmu, sama chciała się pchać się na afisz atakując mnie. A jak przychodzi do walki, to p*zda próbuje się wymiksować. Gościu, ty nie wiedziałeś, na kogo ty podnosisz rękę? Nie wiedziałeś, że potrafię się na***rdalać? Trzeba było przemyśleć, zanim tę rękę podniosłeś, bo ja ci tej zniewagi na pewno nie wybaczę! - podsumował Wrzosek.